Witam, kolejny miesiąc a co za tym idzie kolejna odsłona Salu "Tea time", który zorganizowała
Agata. W lutym pora na haftowane sztućce, ze wszystkich obrazków w tym Salu ten jest najmniejszy i najdrobniejszy, także haftowało się go szybciutko i przyjemnie. Zapraszam do oglądania krótka relacja :)
Ot i nawet misiek mojej Zosieńki się załapał :) pozdrawiam i udanego weekendu życzę.
P.S. Ikonie nie odpuszczam, także już prawie widzę koniec.
Bardzo ładny 😊
OdpowiedzUsuńFajny hafcik:-)
OdpowiedzUsuńTakie drobne obrazki bardzo przyjemnie się haftuje.
OdpowiedzUsuńI w tym hafciku coraz bliżej końca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
I już niedługo będzie całość i hafcik zawiśnie =)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego! Ach, jaka Ty zdolna, cudne prace tworzysz Aguś!
OdpowiedzUsuńUściski
Na prawdę słodki ten wzór jest :)
OdpowiedzUsuńUroczy hafcik :) A na ikonę czekam :)
OdpowiedzUsuńTea Time urzekający :) naprawdę robi gorące wrażanie :) podziwiam bardzo :) śliczne hafty. Pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńDroga Chmurko bardzo proszę o kontakt w sprawie zabawy "podaj dalej" na adres haniap4@op.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Piękne hafty :-)
OdpowiedzUsuń