Czas leci tak szybko,że niby powinniśmy się przyzwyczaić a jednak zawsze jakoś nam żal i smutno się robi,że Święta już za nami, a Nowy Rok na dobre się rozpoczął. Jeszcze trochę i trzeba będzie zacząć myśleć o Wielkanocy choć u mnie to jeszcze za wcześnie i jeszcze chwilkę chcę zatrzymać końcówkę kończących się Świąt więc wstawiam zaległe fotki trzech bombek decoupage, które obiecałam dzieciom dlatego ciesze się,że udało mi się je na te Święta skończyć :)
Zygzak McQueen i jego bajkowi koledzy oraz Święty Mikołaj.
A tu moje szybkie 3 składnikowe ciasteczka po których została już tylko fotka :) świąteczna
Ciasteczka jak francuskie:
1/2 szklanki piwa
1 margaryna (lub 1/2 masła i 1/2 margaryny)
2 szklanki mąki
Piwo mieszamy z mąką, do tego ścieramy margarynę na tarku ugniatamy ciasto jak za lepkie dodajemy jeszcze trochę mąki, rozwałkowujemy wykrawamy ciasteczka można posmarować białkiem i posypać cukrem wtedy są lepsze i pieczemy, trzeba obserwować bo długość pieczenia zależny od piekarnika.
a tu takie własnoręcznie robione torebeczki prezentowe na ciasteczka, z żołnierzykami robił synek ja z bałwankiem robiłam, cioci która dostała w nich ciasteczka bardzo się spodobały.
Na widok takich bombek mój synuś byłby przeszczęśliwy :) Święta minęły bardzo szybko, więc fajnie, że u Ciebie jeszcze ich odrobinka :)
OdpowiedzUsuńŚwietne bombki, dzieci z pewnością szalały z radości ;)
OdpowiedzUsuńAle fajne bombki! :) A przepis na ciasteczka bardzo intrygujący - chętnie bym wypróbowała. Mam tylko pytanie - to piwo to ma być jasny lager? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj jakie kolorowe bombki bardzo ładne i oryginalne;) dziękuję za odwiedziny a z przepisu na ciasteczka skorzystam;))) pozdrawiam Anulek
OdpowiedzUsuńwitam!
OdpowiedzUsuńwpadła z rewiztyą by podziękować za udział w moim candy:)
witam!
OdpowiedzUsuńwpadła z rewiztyą by podziękować za udział w moim candy:)
witam !
Usuńzapraszam dziś do siebie po ..... :)
Wow. Dzieciaki musiały piszczeć z radości na takie bombki.
OdpowiedzUsuńPrzepis spisany, mam już pomysł na to ciasto! Super pomysł, lubię takie kilku-składnikowe receptury!
Pozdrawiam!