Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ogród. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ogród. Pokaż wszystkie posty

piątek, 9 września 2016

Tykwa snake


Tykwy w tym roku nie dopisały oprócz jednej odmiany A mianowicie tykwa snake, podkusiło mnie na ta odmianę, może i dobrze. Przyznam, że trochę późno wysiałam ale i tak jest ok dwie sadzonki posadziłam przy wbitych tykach i taki oto efekt można na razie oglądać na zdjęciach poniżej. Tykwa cobra w tym roku też ładnie mi zeszła ale chyba nie trafiłam z miejscem wysadzenia i nie ma owoców. Mam nadzieję, że te owoce co są z tykwy snake (3szt.) zdążą dojrzeć odpowiednio do zasuszenia, ale to się okaże. Tykwa ta na samej górze jak rogal ma 110 cm, ta w środku która rośnie w pionie 121 cm, a na na ziemi co wije się jak waż ma około 134 cm.



  



















Pozdrawiam.

piątek, 21 sierpnia 2015

Tykwa i kolejne podejście do uprawy.

Moja przygoda i fascynacja tykwami zaczęła się w 2007 roku, kiedy to na bazarze spotkałam Pana który sprzedawał zasuszone i pomalowane tykwy na wzór łabędzi. Wyglądały one pięknie, zafascynowana kupiłam wtedy nasiona i wyhodowałam własne tykwy, nie mając doświadczenia udało mi się zasuszyć tylko dwie tykwy z czego do teraz zachowała się tylko jedna :) 

Moje archiwalne fotki z 2007 roku





Po kilku letniej przerwie postanowiłam znów wyhodować własne tykwy, inspiracją było również to, że natknęłam się w 2014 roku na bloga Moniki o pseudonimie Seszen, pomyślałam czemu nie spróbować jeszcze raz. Monika tworzy tak piękne ozdoby z tykw,że i może mi się kiedyś uda spełnić jedno z marzeń i zrobić coś z nich dla siebie. Choć przyznam, że do tej jednej jedynej zasuszonej zabieram się i jakoś czas mi jeszcze nie pozwolił jej ozdobić, ale myślę,że wszystko przede mną.

W tym roku wyrosło mi 8 sadzonek tj. w dwóch odmianach Birdhouse oraz Kobra, kupiłam tez odmianę Snake ale niestety nie wysiałam, trochę żałuje, ale może w przyszłym roku się uda. 
Po wsadzeniu do gruntu dwie na drugi dzień zostały zjedzone przez ślimaki :(  następne dwie posadziłam przy drzewku rosną świetnie, kolejne przy dwóch tykach rosną podobnie, a ostatnie dwie przy ogrodzeniu gdzie miejsce wcale im nie służy i wyglądają jakby były wsadzone 2 tygodnie temu.

A tu już aktualne zdjęcia z 14 sierpnia 2015 roku.

Odmiana Birdhouse



                                                            
                                                  ta jest o wymiarach 18 cm


                                             ta jako pierwsza wyrosła ma 24 cm


 A tu Kobra i Birdhouse posadzone obok siebie przy dwóch tykach.


 mała Kobra ma 12 cm 

                                                             a ta ma 21 cm

22 cm i odpoczywa już na ziemi 



Te upały wykańczają, co dziennie biegam z konewkami wody i mam cichą nadzieje, że jakieś dojrzeją w pełni.
Pozdrawiam Wszystkich ciepło, upalnie i skwarnie :)




środa, 24 września 2014

U nas jesieni nie będzie...

To,że u nas jesieni nie będzie dowiedziałam się wczoraj rano od mojego prawie 6 letniego synka którego tyle co obudziłam do szkoły i zaskoczył mnie właśnie tymi słowami z początku nie wiedziałam o co mu chodzi więc mi wytłumaczył :
" Pani powiedziała, że dziś zaczyna się jesień ale ja wiem,że u nas jej nie będzie bo my na podwórku nie mamy drzew liściastych" Wiec usłyszawszy to prawie, że parsknęłam śmiechem ale lekko się uśmiechając mówię mu,że jednak się myli bo zapomniał, że mamy orzecha i jedną wiśnie nawet :)
 i padło pytanie "a czy orzech zrzuca liście" więc mówię, pewnie że zrzuca więc udało się zauważyć wyraźną ulgę na jego twarzy :) i powiedział: "jak jest jesień to się liście grabi i też robi  się bukiety
z liści, więc jeśli z orzecha spadną liście będę mógł grabić to SUPER!!!! "
Synek wrócił do tematu jak szliśmy do auta i stwierdził " że liście z orzecha nie nadają się na bukiet" ale mu wytłumaczyłam że jak będzie chciał bukiet to pójdziemy do parku albo gdzie indziej poszukamy takich liści :) wiec zadowolony pojechał do szkoły i taka to oto historia wyszła o jesieni gdzie już się wystraszyłam,że może jej nie być :))) a jednak jest i moje dzieci nie będą musiały u sąsiadów jej szukać :)

            " Weź piękny liść z mego lasu
                i w swej książce go zasusz.

                                          Gdy zima śniegi naniesie,
                                          liść złotą przypomni Ci jesień

                                                                i będziesz pamiątkę miał po mnie.
                                                                Wdzięczny Ci jestem ogromnie!"

                                                                                                    (Jerzy Ficowski)



 A ja mam pełno zaległości i jeszcze  tyle fotek a może budleja na koniec lata i początek jesieni.

Budleja Dawida krzew który przyciąga motyle :)  podobno pochodzi z  rejonów wschodniej Azji, Ameryki Południowej i Afryki. U nas osiąga wysokość 1,5 do 2 m trzeba uważać bo przy ostrych zimach lubi zmarznąć dlatego najlepiej ją okryć kopczykiem z liści , ziemi podobnie jak róże, a wiosną trzeba przyciąć około 20 cm nad ziemią ja nie dostosowałam się do tego nie miałam sumienia i mi wyrósł taki krzaczor, że ho ponad 2 metry. Także przyszłej wiosny już nie będę miała skrupułów co do ciecia :) kwiaty można porównać do kwiatów bzu takie kiście tylko dużo drobniejsze kwiaty,  kwitnie od czerwca aż po jesień praktycznie i co najważniejsze motyle motyle pełno motyli przyciąga swoim intensywnym zapachem :) ja mam akurat fioletową ale są jeszcze białe, malinowe i niebieskie ponoć.











A kto policzy ile jest motyli na krzaku? 
Pozdrawiam i witam nowych obserwatorów.

środa, 9 lipca 2014

Zaległości ogrodowo kwiatowe

Zaległości ogrodowo - kwiatowe :)
Ciągle człowiek zabiegany w biegu jak nie rabatki to grządki a to koszenie trawy, dzieci też chcą żeby im czas poświęcić i tak biegnie dzień za dniem ale przynajmniej można oko pocieszyć jak jest kolorowo tu
 i tam i rosną te kwiatuszki ogrodowe i te moje brykające wokół domu  :)



















a Tu specjalnie dla Ewy której tak się spodobała 
serduszka okazała biała wstawiam różową
 i jeszcze raz białą :)





Serduszka okazałe pochodzą z Japonii i Chin u Nas są uprawiane od XIX wieku, kwitną kwiecień maj    
 i lubią stanowiska cieniste lub najlepiej pół cieniste. Ma swój urok i romantyzm także cieszę się, że udało mi się uratować ledwo co tą różową :)


Ostatnio zawzięcie haftowałam pamiątkę ślubu, którą sama zdecydowałam,ze zrobię i ,że zdążę w dwa tygodnie :) haftowania nie było dużo bo wszystko jednym kolorkiem muliny i tła nie wyszywałam no ale
 i na to czasem zostawały mi tylko wieczorki i to późne  ale dałam radę w sobotę był ślub a w piątek
 nosiłam do szklarza ale się udało mam nadzieję, że niedługo wstawię fotki.
Pozdrawiam

czwartek, 29 maja 2014



Kolorowe szaleństwo kwietniowo - majowe :))) i tulipany biedronkowe


"Po gajach wrzawa rozlega się głośno:
To zawsze bywa przed piękną wiosną,
Już ptaki kwilą przed śliczną chwilą-
Wiosenna doba im się podoba."
      


                                (Hieronim Marcinkiewicz)























A pierwiosnki pokazały w tym roku na co je stać: