" Pani powiedziała, że dziś zaczyna się jesień ale ja wiem,że u nas jej nie będzie bo my na podwórku nie mamy drzew liściastych" Wiec usłyszawszy to prawie, że parsknęłam śmiechem ale lekko się uśmiechając mówię mu,że jednak się myli bo zapomniał, że mamy orzecha i jedną wiśnie nawet :)
i padło pytanie "a czy orzech zrzuca liście" więc mówię, pewnie że zrzuca więc udało się zauważyć wyraźną ulgę na jego twarzy :) i powiedział: "jak jest jesień to się liście grabi i też robi się bukiety
z liści, więc jeśli z orzecha spadną liście będę mógł grabić to SUPER!!!! "
Synek wrócił do tematu jak szliśmy do auta i stwierdził " że liście z orzecha nie nadają się na bukiet" ale mu wytłumaczyłam że jak będzie chciał bukiet to pójdziemy do parku albo gdzie indziej poszukamy takich liści :) wiec zadowolony pojechał do szkoły i taka to oto historia wyszła o jesieni gdzie już się wystraszyłam,że może jej nie być :))) a jednak jest i moje dzieci nie będą musiały u sąsiadów jej szukać :)
" Weź piękny liść z mego lasu
i w swej książce go zasusz.
Gdy zima śniegi naniesie,
liść złotą przypomni Ci jesień
i będziesz pamiątkę miał po mnie.
Wdzięczny Ci jestem ogromnie!"
(Jerzy Ficowski)
A ja mam pełno zaległości i jeszcze tyle fotek a może budleja na koniec lata i początek jesieni.
Budleja Dawida krzew który przyciąga motyle :) podobno pochodzi z rejonów wschodniej Azji, Ameryki Południowej i Afryki. U nas osiąga wysokość 1,5 do 2 m trzeba uważać bo przy ostrych zimach lubi zmarznąć dlatego najlepiej ją okryć kopczykiem z liści , ziemi podobnie jak róże, a wiosną trzeba przyciąć około 20 cm nad ziemią ja nie dostosowałam się do tego nie miałam sumienia i mi wyrósł taki krzaczor, że ho ponad 2 metry. Także przyszłej wiosny już nie będę miała skrupułów co do ciecia :) kwiaty można porównać do kwiatów bzu takie kiście tylko dużo drobniejsze kwiaty, kwitnie od czerwca aż po jesień praktycznie i co najważniejsze motyle motyle pełno motyli przyciąga swoim intensywnym zapachem :) ja mam akurat fioletową ale są jeszcze białe, malinowe i niebieskie ponoć.
A kto policzy ile jest motyli na krzaku?
Pozdrawiam i witam nowych obserwatorów.
Mądrze synek załapał - co to za jesień, kiedy nie grabi się liści i nie składa z nich bukietów? -dzieci obserwują świat po swojemu i całkiem fajnie. Mimozy , budleje, lata temu popularne, może znów wrócą do łask, bo piękne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam podziwiać motyle, mogę to robić godzinami ;)
OdpowiedzUsuńOby słońca jak najwięcej tej jesieni było! :)
OdpowiedzUsuńAle fajnego masz synka:) Jak to dzieci rozumnie podchodzą do takich tematów:)Urocze:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA ile osób chciałby tak powiedzieć i to wcale nie ze względu na brak drzew liścistych. :)))
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia..:)
OdpowiedzUsuń